Tak bardzo nieświątecznie

Chyba jeszcze nigdy tak nie miałam. Zawsze, jak tylko pojawią się pierwsze dekoracje świąteczne, a radio zacznie grać „Last Christmas” – czyli przynajmniej w połowie listopada – dopada mnie świąteczny nastrój i to w taki bardzo dziecięcy sposób, że ojej, jak ładnie, jaki świat jest śliczny i aż się chce wierzyć w Gwiazdora.
A teraz? Nic. Pomimo iż świąteczne dekoracje zdecydowanie są w Japonii obecne, jak nie choinki, to kartki, a jak nie kartki, to kalendarze adwentowe czy inne czekoladki. Zero reakcji.
Zaniepokojona, że coś jest nie tak, uciekłam się do muzyki i puściłam sobie – sama, bo nie słucham w Japonii radia, a w kampusowym sklepiku nie puszczają muzyki – wspomniane już „Last Christmas”. Nadal nic.
Dopiero kiedy wyciągnęłam broń ostateczną – „Christmas Time [Mistletoe and Wine]” Sir Cliffa Richarda – i nadal nic mnie wzięło, zrozumiałam, że nadszedł przypadek beznadziejmy. Zero chęci słuchania innych świątecznych piosenek, zero tęsknoty za świąteczną reklamą Coca-Coli, zero ochoty na dekorowanie choinki czy prezenty, nawet ziarenka tej dziecinnej radości, że nadchodzi najśliczniejszy okres w całym roku, kiedy świat na moment robi się przyjemniejszym miejscem. Jeśli Sir Cliff nie działa w tak poważnym przypadku, a Sir Cliff działa na miliony ludzi od lat pięćdziesiątych, to nic już nie pomoże.
Ale dla Was, którzy jeszcze macie nadzieję, załączam Sir Cliffa, pocieszcie mnie, że to nie świat się zepsuł, tylko Japonia i ja w niej nie dobrałyśmy się, jeśli chodzi o świąteczną atmosferę.


2 thoughts on “Tak bardzo nieświątecznie

  1. Kwestia Japonii, Mamo, gdybyś jeszcze była w Europie aaalbo miała wracać na Święta - myślę że byś czuła. A tak to inny kontynent, inna kultura i wracasz do domu za... rok? No właśnie. Zresztą, nawet jak ja myślę o połączeniu Boże Narodzenia + Japonia, to coś mi zgrzyta.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Na pewno, człowiek nie przestaje dziecinnieć tak znienacka i to do tego stopnia, żeby nawet Sir Cliff miał problemy to naprawić. :P Chociaż jednoczesnie trochę mi dziwnie mijać choinkę na poczcie czy świąteczke czekoladki w supermarkecie jedynie z takim obojętnym stwierdzeniem, "O, już są i tu". Takie to dla mnie, cóż, obce. :P

      Delete

Obserwatorzy

Szablon: LifeThemes. Obrazek: DeviantArt (autor niezapisany). Powered by Blogger.